Ale lampa!

To były moje pierwsze słowa kiedy kurier przyniósł paczkę. Moje zdziwienie dotyczyło jednak rozmiaru, nie wyglądu. Jakoś nie zwróciłem uwagi przy zakupie, że wymiary tego inteligentnego świecącego kółka to 62.00 x 62.00 x 6.00 cm. Kawał plafonu i jak się później okazało bardzo praktycznego. Zacznijmy jednak od opakowania.

W dość okazałym kwadratowym pudełku znajduje się lampa… i tyle. Szczerze mówiąc to właśnie lubię w dobrych firmach. Minimalizm. Otrzymujemy produkt, który po prostu ma działać. Gorzej jak nie działa, ale z reguły jestem optymistą w tym temacie. I tak też było z lampą po podłączeniu do prądu po prostu zaczęła działać.

Instalacja

Montaż tego cudu techniki świetlnej nie wymaga jakiś specjalnych umiejętności czy narzędzi. Potrzebujemy wiertarkę, śrubokręt do prądu i gwiazdkowy żeby przykręcić stelaż do kołków,  które to są w zestawie. Trzy dziurki w suficie i gotowe. Mamy już w pełni zamontowaną lampę, podłączamy do prądu i… do Internetu. Niby technologia mnie otacza z każdej strony jednak jak muszę połączyć lampę z internetem to jednak mnie to trochę bawi.

Robimy to poprzez aplikację Mi Home*, w której wybieramy urządzenie (powinno się znaleźć automatycznie), wpisujemy nazwę sieci i hasło. Lampa reaguje kilkoma płynnymi rozświetleniami i już jest gotowa do zhakowania (żarcik). Aktualizujemy oprogramowanie lampy i możemy się pobawić.

Sterowanie

To co Xiaomi ma najlepszego do zaoferowania konsumentom to nie tylko dobre produkty w normalnych cenach, ale również, a może przede wszystkim myślenie ekosystemowe. Z pomocą produktów tej chińskiej marki możemy stworzyć inteligentne środowisko wokół nas. I to wszystko działa! Nie tylko w domu ale również na podwórku w ogrodzie czy na ulicy. Wszystkie urządzenia spina jedna aplikacja o nazwie Mi Home, o której już wcześniej wspomniałem. Ona również odpowiada za sterowanie lampą.

W aplikacji znajdziemy ekran z taką żaróweczką pośrodku. Jak tapniemy, lampa się włączy. Przesuwając w prawo i w lewo zmieniamy barwę światła od zimnego niebieskiego po ciepłe czerwone. Możemy wybrać tonację najbardziej odpowiadającą naszym oczom. Kiedy przesuwamy palec w górę i w dół – ściemniamy i rozjaśniamy diody LED, które potrafią świecić naprawdę mocno.

Oprócz ręcznego sterowania mamy do dyspozycji predefiniowane sceny:

• bright – full power światła
• TV – lekko przyciemnione światło o specyficznej barwie, można przy nim wygodnie oglądać telewizję, ale nadal jest jasno (dla mnie trochę za jasno)
• warm – klimatyczne światło, które właśnie dla mnie jest idealne do oglądania telewizji
• midnight – świeci się tylko środek lampy, ten z napisem Philips, to bardzo słabe, ale przyjemnie żółte światło, takie co można zostawić na noc jak trzeba późno wrócić do domu lub gdy nie lubimy jak jest ciemno kiedy wstajemy w nocy np. siku.

Jak przystało na rozwiązania ekosystemowe mamy również możliwość powiązania różnych innych urządzeń ze sobą. Polega to na prostych definicjach „if” coś tam się stanie „then” zrób coś z urządzeniem. Dla przykładu, jeśli mamy stację pogodową możemy ustawić, że jeśli temperatura spadnie do jakiegoś stopnia, to temperatura barwy światła wzrośnie.

Możemy również spiąć ze sobą opaskę Mi Band. Wybieramy zależność, że jeśli opaska pojawi się w pobliżu lampy to lampa się zapali. I w ten sposób wracając np. w nocy do domu, otwieramy drzwi a tam już zapalone. Albo jak mamy np dłuuugi korytarz i kilka takich lamp, to idąc nim lampy kolejno zapalają się i gasną jak już je miniemy. To musi być czaderski efekt.

Skąd lampa wie, że opaska jest w pobliżu? Posiada również bluetooth. Na bluetooth łączy się także z pilotem, który można zakupić osobno. Można również zakupić do takiej lampy bajeranckie sterowanie ścienne i pewnie jeszcze dużo rzeczy, których jeszcze nie ogarnąłem.

Podsumowując. Xiaomi PHILIPS Zhiyi LED Ceiling Lamp (bo tak to się nazywa) to świetny produkt, zarówno pod względem jakości wykonania, funkcjonalności i wyglądu. Zdecydowanie ten produktowy wstęp do bajki o nazwie Mi Home zachęcił mnie do dalszego próbowania, także jeszcze nie raz pewnie coś opiszę.